We’ve recently traveled by train from Aarhus to Hamburg. Traveling long distance with a toddler is always a challenge (at least for us it is), no matter which means of transport you take. Taking a train in comparison to e.g. a plane or a car has its advantages, although it might be tricky sometimes.
– The first and main plus is room to move around. What a big attraction for Maciej was to take a walk to the neighboring compartment! Usually there’s enough space for a toddler to move around in his/her seat without kicking a passenger in from of him/her and not to mention not having to be buckled up for the whole trip.
– Another attraction is the view. Maciej loved watching the changing scenery and waving to the passing trains or cows in the fields.
– What’s great about taking a train (at least in Denmark) is the possibility of choosing a family compartment where you don’t need to feel bad for other passengers when your child is a bit noisy or wants to watch a cartoon.
– What can be a bit tricky, on the other hand, is to change trains – on our way back from Hamburg our booking was canceled due to a strike of German railways and we had to take a train with two changes on the way. Let me just say it wasn’t that easy with a toddler, a stroller and a big suitcase…
Still, there are some tips which make a train trip pleasant for both parents and a toddler:
– You definitely want to pack some tasty snacks for everyone. For a four-hour ride I prepared a box of home-made sausage rolls, apple and carrot pancakes, some dried cranberries, cheese and breadsticks – most of it was gone before we arrived:)
– Dress your toddler in comfy clothes, like sweatpants, and in layers in case it gets colder or warmer.
– Bring entertainment – depending on what works best it can be a few books, paper and crayons or, a big hit in our case – a tablet with Maciej’s favorite movie – “Lady and the Tramp”:). There’s so much to do on the train that I leave the big guns – a new toy – for car or plane journeys where Maciej has to sit still for some time:)
– Pack light so that you can get on and off the train somewhat effortlessly and quickly. If you need to take more stuff, from my experience it’s better to take one big suitcase than a few smaller ones.
Have a nice journey!
Niedawno wybraliśmy się pociągiem z Aarhus do Hamburga (pisałam o tym tutaj). Dalekie podróże z małym dzieckiem są zawsze wyzwaniem (przynajmniej dla nas), nie ważne jaki środek transportu się wybierze. Podróż pociągiem w porównaniu z np. samolotem czy samochodem ma sporo zalet, chociaż miejscami może być problematyczna.
– Pierwsza i główna zaleta to przestrzeń. Maciej z wielką chęcią przechadzał się do sąsiednich wagonów! Zazwyczaj w pociągu jest wystarczająco miejsca, żeby ruchliwy dwulatek mógł kręcić się w swoim fotelu bez kopania pasażera przed nim. A przede wszystkim fajnie jest nie musieć być przypiętym przez całą podróż.
– Druga zaleta to widoki za oknem i inne atrakcje, jak na przykład pasażerowie obok. Maciej dużo czasu spędził po prostu wyglądając przez okno, opowiadając, co widzi i machając do przejeżdżających pociągów i krów na polach:)
– Wielką zaletą pociągów (przynajmniej w Danii) jest możliwość wyboru miejsca w przedziale rodzinnym, gdzie dzieci nie muszą siedzieć cicho i mogą obejrzeć bajkę bez obawy, że komuś będzie to przeszkadzać.
– Co jest problemem w podróży pociągiem to przesiadki – w podróży powrotnej z Hamburga, z powodu strajku kolei w Niemczech nasz pociąg bezpośredni został odwołany, a w zastępstwie musieliśmy dwa razy się przesiadać. Nie było to super łatwe z dwulatkiem, wózkiem i wielką walizką:/
Mimo to, podróż pociągiem jest fajna, zwłaszcza jeśli rodzic się dobrze przygotuje:
– Warto wziąć ze sobą przekąski. Na czterogodzinną podróż przygotowałam pudełko kiełbasek w cieście, placuszki jabłkowo-marchewkowe, suszone żurawiny i paluszki chlebowe z serkiem – większość zniknęła zanim dojechaliśmy:)
– Wygodne ubranie, np. dresy, i ubranie się “na cebulkę” to podstawa dla małego podróżnika.
– Rozrywka – cztery godziny to długo, zwłaszcza dla małego brzdąca, który szybko się nudzi. Dlatego warto wziąć ze sobą kilka książeczek, papier i kredki i tablet z wypróbowanymi bajkami – naszym przypadku to ukochana bajka Macieja „Zakochany kundel“:) W pociągu jest tyle atrakcji, że zostawiam “ciężkie działa” czyli nową zabawkę na podróże samolotem lub samochodem, gdzie Maciej musi spokojnie siedzieć przez dłuższy czas.
– ze względu na ułatwienie sobie wsiadania, wysiadania i przesiadek warto zapakować się lekko. A jeśli jedzie się na dłużej i nie jest to możliwe to z mojego doświadczenia lepiej zapakować się w jedną dużą walizkę, niż kilka małych.
Udanej podróży!